Pracujesz w modelingu już od kilku lat ale od początku swojej kariery nie byłaś tak wytatuowana jak jesteś obecnie. Czy zwiększona ilość tatuaży zmieniła coś w ilości współprac bądź w samym podejściu do Ciebie przez innych?
Ilość tatuaży z pewnością dodała mi ,,charakteru” na zdjęciach, dzięki czemu fotografie bardziej przyciągają uwagę, a co za tym idzie, faktycznie fotografowie czy marki chętniej współpracują. Jeżeli chodzi natomiast o podejście ,,innych” – cóż bliskie mi osoby tak jak mi kibicowali tak robią to dalej, bez względu na ilość tuszu pod moją skórą, natomiast jeżeli chodzi o obcych – szczerze nie pamiętam w ostatnim czasie wyjścia na miasto, podczas którego ktoś by mnie nie zagadał 😀 Jednak zawsze są to miłe komentarze i reakcje, więc muszę przyznać że to całkiem fajne uczucie 🙂
Jak przygotowujesz się do sesji zdjęciowej i jak po niej odpoczywasz?
To zależy od sesji zdjęciowej – na czym będzie polegałą, czy coś będzie trudne (warunki, strój, lokalizacja itp). Wiadomo, że im bardziej skomplikowana stylizacja czy makijaż, tym bardziej rozmyślam w głowie jak to zrobić najlepiej (w 99% przypadków maluję się sama). Jednak po tylu latach i tylu różnych przygodach podczas sesji nie moge powiedzieć, żeby mnie to jakoś stresowało 🙂 A najlepszy odpoczynek to taki posesjowy after wraz z osobami, z którymi tworzyliśmy zdjęcia – wspólny obiad, drink, może jakieś gry planszowe.
Od jakiegoś czasu znaleźć Cie można również na TikTok’u. Jak odnajdujesz się w tej aplikacji i co Ci się w niej podoba?
Zainstalowałam ją zupełnie spontanicznie, siedząc przymusowo w domu. Przyznaję, że przed zainstalowaniem, myślałam że to aplikacja od tańców, dziwnych life hacków i lip sync. Oh jak się myliłam! Przez pierwsze kilka dni byłam tylko biernym obserwatorem, powoli łapałam tak zwane ,,trendy” i…totalnie przepadłam. Z czasem zaczęłam nagrywać swoje filmiki. Na TikToku chciałabym pokazywać taką bardziej zabawną, może czasami kontrowersyjną stronę Luny Nocturny, jednak zaznaczam, że nie wszystko co jest w Internecie jest jednocześnie prawdą 🙂 Traktuję tę aplikację jako miejsce gdzie moge dać upust pomysłom, których nie pokaże podczas sesji zdjęciowej.
Czy jest jakaś osoba, z którą Twoim marzeniem byłoby współpracować podczas sesji fotograficznej? To może być fotograf, modelka, makijażystka itp. Jeśli jest ktoś taki to napisz proszę czemu wybrałaś właśnie tę osobę.
Hmm…Oczywiście jest kilka takich osób, ale wolę na razie tego nie zdradzać, żeby nie zapeszać! 😀
Obecnie mieszkasz w Poznaniu. Czy kiedykolwiek zastanawiałaś się nad wyprowadzką do innego miasta bądź czy jest miasto, które tak bardzo Ci się podoba, że marzyłabyś żeby tam zamieszkać? Uzasadnij też proszę swoją odpowiedź.
Szczerze mówiąc to dobrze żyje mi się w Poznaniu, odnajduję się w tym mieście – z jednej strony jest na tyle duże, że daje dużo możliwości, a tym samym tak małe, że nie odczuwam tu pędu wielkomiejskiego. Jeżeli mogłabym oczywiście zamieszkać w dowolnym miejscu na świecie, to z pewnością wybrałabym kraj, w którym jest więcej Słońca – może Hiszpania albo Włochy 🙂
Jak wyobrażasz sobie swoje wymarzone wakacje?
Teraz uwaga – NIGDY nie byłam na wakacjach z prawdziwego zdarzenia 🙂 Przez lata łączyłam studia dzienne z pracami dorywczymi, później przyszła pandemia i tak jakoś zleciało. Ale obiecałam sobie, że zrealizuję wycieczkę w jakieś cudowne miejsce w tym roku – cały zeszły rok poświęciłam na upgrade swojego wyglądu, to teraz czas na wakacje i stworzenie świetnych wspomnień. Szczerze mówiąc, ze względu na to, że nie byłam nigdzie, mam tyle pomysłów, że aż nie wiem na co się zdecydować, jednak na pewno chciałabym, aby to było połączenie odrobiny relaksu ze zwiedzaniem i poznawaniem nowego miejsca 🙂 zdradzę jedynie, że na oku mam Amsterdam, Włochy, Hiszpanię lub Portugalię.
Skąd wziął się Twój przydomek artystyczny Luna Nocturna i co on oznacza?
Zawsze chciałam, aby mój przydomek kojarzył się z księżycem, jednak niestety wiele osób nie potrafiło przeczytać mojej poprzedniej ksywki (wieloletni fani pewnie pamiętają, że dawniej było to La Lunarelle). Luna Nocturna jest o wiele prostsza do zapamiętania i wymowy, a również nawiązuje do księżyca jak i do nocnego stworzenia – uważam, że świetnie łaczy się to zarówno w brzmieniu jak i znaczeniu. Od zawsze lubiłam klimat pory nocnej, gdy świat jest bardziej tajemniczy, a na niebie widać srebrny księżyc i gwiazdy – po prostu jestem właśnie takim nocnym stworzeniem 🙂
Znam Cie nie tylko jako modelkę alternatywną ale również jako makeup artist. Co bardziej lubisz robić i co przynosi Ci więcej artystycznego spełnienia?
Niestety przez pandemię nieco odsunęłam się od bycia makeup artist, jednak oczywiście dalej bardzo to lubię. Pozytywy są takie, że dzięki temu, czy to na sesji zdjęciowej czy na co dzień, nie czuję potrzeby być tak mocno pomalowana jak kiedyś. Znacznie bardziej lubię samo pozowanie – ze względu na to, że praktycznie zawsze wiąże się to z jakimiś ciekawymi przygodami, nowymi wyzwaniami czy zobaczeniem siebie samej w nowej odsłonie.