Focus mode

Vogue, Playboy, Kizo, Żabson…- o swojej pracy i tatuażach w modelingu opowiada Patryk Kosmala

Dzień dobry, chciałabym zacząć od krótkiej prezentacji Twojej osoby. Gdy przypominałam sobie dzisiaj, iloma rzeczami zajmowałeś się przez ostatnie kilka lat, doszłam do wniosku, że jesteś niesamowicie wszechstronny! Skupimy się głównie na modelingu, ale masz za sobą doświadczenie pracy jako piercer, tatuator, aktor, czy w końcu producent klipów? Czy coś pominęłam?

Cześć, no skromnie mówiąc trochę tego było… czego to się w życiu nie robiło? Tak szczerze,  jak o tym pomyśle to aż sam się śmieje, co, gdzie, jak i z kim. Ale wszystko to, to wspaniała przygoda i nowe doświadczenia. Kocham poznawać ludzi, ich charaktery, uczyć się od nich samych życia a w różnorodnych pracach łapać nowe doświadczenia zawodowe.

Z ciekawostek mogę powiedzieć że około dziesięć lat temu, kilka lat z rzędu byłem na kontraktach w winiarni, praca przy produkcji wina, była to napewno najcięższa praca fizyczna w moim życia ale nie jedyna. Najmilszym wspomnieniem był fakt, że na dwóch kontraktach z pięciu, udało mi się być od początku do końca przy całym procesie powstawana wina. Było to wino białe pół-wytrawne RIVANER, 902h- dwa miesiące pracy żeby wrócić do domu z butelkami wina i móc powiedzieć babci czy cioci „patrz to ja zrobiłem”. Wracając z winiarni, patrzyłem na Niemieckie półki sklepowe na to właśnie wino, wiedząc, że zostało zrobione moimi rękoma, aż łezka w oku się kręciła. Kolejna anegdota dotycząca moich prac, to praca jako pizzaiolo (bo kto nie kocha pizzy?! Myślę, że praktycznie każdy) poszedłem do pracy na to stanowisko tylko po to, aby nauczyć się tego zawodu. Niespodziewanie usłyszałem słowa gości od ludzi z baru, „czy dziś jest pan w tatuażach” lub „czy jest na zmianie dziś Patryk” wiedziałem już że kolejne doświadczenie zaliczone i mogę myśleć o kolejnych planach i przygodach w rozwoju. Także sama widzisz, że tak jak ludzie widzą nas w social mediach i tak jak my sami się w nich kreujemy- nie jest to do końca naszym prawdziwym odzwierciedleniem.

Pamiętam jak wiele lat temu, pracowałeś w jednym z trójmiejskich studiów tatuażu. Jak wspominasz te pracę?

Heh, praca w studiach tatuażu… co tu dużo mówić? Wspominam bardzo dobrze- najdziwniejsze i najśmieszniejsze akcje to chyba właśnie tam, a jak nie tam to na pewno z ludźmi których poznałem w studiach tatuażu. Do dziś wiele osób z nich są moimi przyjaciółmi i utrzymujemy bardzo dobre kontakty. Są one na tyle spoko, że praca w studiach wpisała się w moje życie na stałe. Do dnia dzisiejszego, co nieco staram się działać w tej kwestii, czasem mniej lub bardziej ale zawsze coś. Na dzień dzisiejszy współpracuje z moim przyjacielem @grubygolarz i jak tylko mam dzień wolny, a w nim luźny czas to chętnie zrobię komuś nową wrzutkę. Niedawno kupiłem świetną maszynę do dziarania i przymierzam się do tego aby tatuowanie było moją codziennością.

Czy w Twoim przypadku- najpierw zostałeś modelem, a potem poleciałeś z tatuażami, czy było odwrotnie i to Twój alternatywny wygląd pozwolił na osiągnięcie kariery?

Początek przygody w tej sferze zaczął się poprzez namawianie mnie, przez najbliższe mi osoby żebym zaczął coś robić w tym kierunku. Bliscy mówili, że jestem fotogeniczny i żebym spróbował, choć ja podchodziłem do tego bardzo sceptycznie a nawet szyderczo. Na tamte lata i tamtejszą mentalność obawiałem się również tego jak odbiorą to moi znajomi, czy poprzez to nie będę wyśmiewany. Przecież to takie niemęskie pozować przed obiektywem- myślałem. Ale gdy pod nadmiarem presji otoczenia pierwszy raz uległem i wziąłem udział w sesji zdjęciowej to był strzał w dziesiątkę. Poczułem się jak ryba w wodzie, pełen luzu i swobody- może i dlatego że od dziecka moim największym ale jeszcze nie spełnionym marzeniem było zostanie aktorem? Ta wielka chęć wyzwolenia ekspresji, uzewnętrznienia swoich emocji i pokazanie ich innym, stała się nie lada frajdą a zarazem jakaś formą sztuki którą pokochałem. Co do tatuaży to było tak, że pierwszy zrobiłem gdy miałem 13 lat ( kolega w domu zrobił mi gwiazdki jak rozgwiazdy, kolką własnoręcznej roboty XD). Potem to już kolejne dziarki były profesjonalne, choć też mam kilka takich, nazwijmy to imprezowych ( śmiech ). Nigdy w życiu nie podchodziłem do czegokolwiek, tak żeby cokolwiek mogło mnie ograniczać. Dlatego tatuaże robiłem jakie i gdzie chciałem, nie biorąc pod uwagę tego jak może to wpłynąć jak to ujęłaś, na „karierę”. Z biegiem lat mogę tylko powiedzieć, że tatuaże, tylko napędziły i rozkręciły moją pracę przed obiektywem.

Jakie osiągnięcia uważasz za swoje największe sukcesy w branży modelingowej? Z jakimi markami i artystami miałeś okazję współpracować?

W jednym zdaniu ciężko byłoby się odnieść do tego co było moim największym osiągnięciem w modelingu, więc może odpowiem tak: wchodzę do galerii i widzę, że z 80% marek współpracowałem tj. RESERVED, CROPP, LEVI’S, PROSTO, NEW BALANCE, FILA, DICKIES, CHAMPION, BYTOM itd. Naprawdę pamietam lata, że był wielki bum jakby na moją osobę i miałem nawet 3/4 sesje zdjęciowe w ciągu jednego tygodnia w różnych częściach polski. Byłem również w 3 agencjach modelingowych z Warszawy, a jedna z nich była najlepsza na Polskim rynku. Byłem w reklamie w VOGUE-u, w Playboyu, w CKM, w K-Magu, w programie dzień dobry TVN, dziesiątki teledysków z artystami tj. KIZO, SZPAKU, YOUNGIGI, ŻABSON, MARGARET, BONSONBEJBI, NATALIA PRZYBYSZ itd. , reklam w TV oraz pokazy mody, mam jeszcze jeden pomysł który byłby uwieńczeniem całej mojej kariery, ale powiem o nim dopiero wtedy gdy go zrealizuje, myśle że wtedy spokojnie będę mógł powiedzieć, że zrobiłem w tym temacie wszystko co mogłem.

Patryk, to naprawdę robi wrażenie! Taka pracowitość, jednocześnie podejmowanie mega różnorodnych zleceń. No bo gdzie klipy rapowe, a gdzie sesja dla marki Bytom… Ale w tym wszystkim, zastanawia mnie wspólna charakterystyka zleceń dla modeli alternatywnych. Do dzisiaj kojarzą się one raczej z prospołecznymi kampaniami edukacyjnymi, związanymi na przykład z ruchem body positive. A jak wygląda sektor zleceń komercyjnych?  Czy tatuaże są już tak znormalizowane w przestrzeni publicznej, że ich pierwotna funkcja w kampaniach reklamowych- szokowanie/ prowokowanie/ skandalizowanie- uległa ewolucji?

Wydaje mi się, że idealnie wstrzeliłem się w czasie z bumem tatuażowym w Polsce. Plus udało mi się połączyć to z modelingiem, najprościej mówiąc, miałem farta. Na przestrzeni 15 lat, czyli mn. w. tyle ile siedzę w tej branży, mentalność i podejście do ludzi wydziaranych na tyle się zmieniła, że uważam na dzień dzisiejszy- ta granica pomiędzy wydziaranymi i niewydziaranymi się zaciera, przynajmniej ja to obserwuje.

Wielu ludziom, wydaje się, że praca modela, polega w gruncie rzeczy… na niczym. Wystarczy być. Jednak wydaje mi się, gdy patrzę na ogrom pracy, jaki wkładałeś w pozowanie- że to dość krzywdzące uproszczenie. Co musi umieć, aspirujący model lub modelka? Jakie cechy mieć?

Co mógłbym powiedzieć osobom aspirującym na modeli? To na pewno, żeby uzbroili się w ogrom samodyscypliny w pracy na planie, byli odporni na negatywne komentarze, mieli w sobie dużo ogłady i pokory przy przyjmowaniu pozytywnych jak i tych negatywnych opinii. Ważne jest aby nie obrosnąć za bardzo w piórka kiedy jest za dobrze i nie poddawać się wtedy kiedy jest gorzej. A na pewno zawsze pozostawać sobą i być prawdziwym, tylko autentyczność jest czymś nietuzinkowym i nie do podrobienia, jest to jedna z najważniejszych cech, które posiada każdy z nas.

Playboy, CKM, Margaret, Prosto, Vogue i tysiac innych marek- Twój udział w rynku, oraz szołbizie jest niepodważalny. Muszę więc zapytać- czy showbiz jest rzeczywiście taki straszny jak go malują?

Show-biznes jest, lub może być straszny, wszystko w zależności jak do tego podejdziemy, jaką drogę obierzemy w naszej karierze, z jakimi ludźmi będziemy współpracować i jak bardzo będziemy w to wszystko wchodzić. Trzeba być uważnym jaki to ma wpływ na nas samych, obserwować jak sami się zmieniamy i co na nas wpływa. Uważam, że w tym jak i w każdej innej rzeczy najważniejszy jest zdrowy rozsądek i oczywiście balans, jeżeli mamy dobre do tego podejście, to na pewno możemy osiągnąć sukces.

 

Masz fajną potrzebę ciągłego rozwoju, stosunkowo niedawno zostałeś producentem klipów. Jak się w tym odnajdujesz? Jakie dalsze plany na karierę? Rozglądasz się już za czymś innym, czy póki co zostajesz w przemyśle muzycznym?

Po około 11 latach bycia modelem i poznaniu polskiej branży na wylot, stwierdziłem że sam mogłbym tworzyć komercyjne sesje, klipy i wszystko co mogłoby być związane z produkcją w tej branży. Przyznam szczerze, że gdy w to wszedłem od drugiej strony obiektywu, to tylko i wyłącznie poczułem delikatny niesmak. Dlaczego? Ponieważ, gdy występowałem obok jakiegoś artysty- nie miałem z nim jakiegoś za dużego kontaktu, ale gdy już z nimi współpracowałem, to wielu z nich okazywało się nie mieć nic wspólnego ze swoim medialnym wizerunkiem. Od kuchni produkcja najprościej mówiąc, nie jest tak cukierkowa jak jej finalny efekt. Jednocześnie jest na tyle złudna i nieprawdziwa, że jest to zupełnie nie mój klimat. Odbiłem od tego zupełnie. Jak już wspominałem wcześniej- na dzień dzisiejszy swoją dalszą karierę widzę jako tatuator, lecz co do modelingu mam pewnego asa w rękawie, ale to już na przyszły rok.

Czego Ci życzyć na przyszłość bliższą lub dalszą?

Tego żebym był wspaniałym tatą i przyszłym mężem, ponieważ z moją miłością życia Darią, czekamy na przyjście na świat naszej córeczki. Nowy etap się zaczyna, inny się kończy, ale nigdy nie będę rezygnował ze swoich marzeń i celów, będę po prostu dzielił je ze swoimi najbliższymi w domu i razem wspólnie będziemy cieszyli się każda chwilą. Bardzo dziękuje za wywiad i za to że mogłem poprzez te pytania, przenieść się w czasie i mieć wspaniałe retrospekcje wydarzeń z mojego życia.

 

kontakt: @younggretik